Light Move Festival 2017 - Łódź
55 podświetlonych kamienic, 30 instalacji świetlnych, projekcji wielkoformatowych i animacji, 15 kilometrowa trasa festiwalowa oraz 700 tysięcy osób - tak w skrócie podsumować można siódmą edycję Festiwalu Kinetycznej Sztuki Światła Light Move Festival, która w dniach 29.09 - 1.10.2017 odbyła się w Łodzi. Hasłem przewodnim tej edycji było „No limits - szlakiem awangardy”, co szczególnie dobrze widoczne było na mappingach 3D, które corocznie cieszą się największym zainteresowaniem odwiedzających.
Corocznym stałym elementem festiwalu jest mapping 3D wyświetlany na elewacji siedziby Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego i znajdującym się obok kościele Zesłania Ducha Świętego. Tym razem budynek muzeum, za sprawą projekcji o intrygującym tytule "Paradox", stał się miejscem połączenia zabawy światłem i architekturą, zabierającym widza w podróż pomiędzy surrealistycznymi światami. Wyświetlana tuż obok projekcja "Światłem malowane" zamieniła fasadę kościoła w prawdziwe płótno malarskie, dając poszukiwaną przez autorów odpowiedź na pytanie, czy budynek może być dziełem sztuki.
Po raz pierwszy na festiwalu główną rolę odegrała cerkiew św. Aleksandra Newskiego, zlokalizowana przy ulicy Kilińskiego. Wyświetlony został na niej mapping "Zawiłości" autorstwa francuskiego artysty Yanna Nguema, będący częścią badań mających na celu odkrycie nowych ścieżek działań w ramach mappingu architektonicznego. Niezwykle dynamiczny pokaz uzupełniony został niesamowitą grą świateł i laserów. Dla większości przybyłych na LMF osób był to bezsprzecznie najlepszy mapping tej edycji festiwalu.
Znajdujący się nieopodal Łódzki Dom Kultury stał się, zgodnie z hasłem przewodnim festiwalu, awangardowym Domem Kultu, w którym surrealistyczne i bajkowe sceny mieszają się z rzeczywistością.
Oczo-Pląsy to z kolei wizualno - taneczny mapping wyświetlany na rozłożystym buku rosnącym w Parku Sienkiewicza. Tematem przewodnim projekcji było pojęcie wolności w wielu jej wymiarach, a także uwolnienie się od konwenansów i ogólnie przyjętych zasad oraz oddanie się nieskrępowanemu wyrażaniu siebie, akceptacji i braku oceniania. Mapping inspirowany był najważniejszymi awangardowymi twórcami takimi jak Matisse, Miro, Kandinsky, Picasso, czy Mondrian.
Light Move Festival to nie tylko mappingi. Jak co roku niezwykle efektownie prezentował się Park Staromiejski dzięki iluminacji zieleni parkowej, będącej wynikiem warsztatów "Światło, którym oddychasz". Wśród drzew umieszczono wiele instalacji świetlnych, z których jedną z najbardziej ekstrawaganckich, a po bliższym przyjrzeniu się również niezwykle szokującą, była Łąka Polska - instalacja składająca się z 200 gipsowych odlewów szczęk zebranych z zakładów protetycznych w Polsce. Brakujące uzębienie zostało uzupełnione świecącymi implantami LED, tworząc wrażenie świetlistej, kwitnącej łąki.
Inną, już nie tak szokującą, natomiast wchodzącą w interakcję z widzami instalacją była praca Social Sparkles, składająca się z rozmieszczonych ponad publiką 100 świetlnych elementów spokojnie czekających na przechodzących wśród drzew przechodniów. Z chwilą wkroczenia w przestrzeń instalacji chmara świetlików nagle ożywała, poruszając się i podążając za niespodziewającymi się niczego ludźmi niczym rój świetlnych owadów.
Na jednym z drzew zawisła wyjątkowa instalacja świetlna, której zadaniem było przenieść nas do lat 30. XX wieku, kiedy to w Łodzi tworzył Władysław Strzemiński. Twórczość założyciela grupy „a.r.” była inspiracją do powstania niezwykłego zegara na drzewie. Cyfry zaprojektowano według typografii stworzonej przez Strzemińskiego, a użyte kolory podstawowe (żółty, niebieski, czerwony) miały nawiązać do dzieł neoplastycyzmu.
Jedną z najciekawszych instalacji Parku Staromiejskiego był "Rezerwat", w skład którego weszły trzy świetlne rzeźby przedstawiające polskie zwierzęta leśne: wilka, jelenia i niedźwiedzia. Instalacje w naturalnych rozmiarach zwierząt skonstruowano z lustrzanego tworzywa podświetlanego niebieskim światłem, a zgeometryzowana, uproszczona forma rzeźb, nawiązywała do awangardowego kierunku sztuki z początku XX wieku – kubizmu.
Inną ciekawą i zarazem tajemniczą instalacją stojącą na Placu Schillera była Astera - kwiat błyszczący za dnia, hipnotyzująco świecący w nocy, inspirowany polnym ostem i dostosowany do miejskiego cyberświata.
Nieopodal, w parku Sienkiewicza stanęła, oparta na awangardowych, parametrycznych geometriach i grze żywych świateł, "Brama do Światła" nawiązująca do licznych bram prowadzących na łódzkie podwórka.
Co wspólnego miał słynny malarz awangardy paryskiej Henri Rousseau z tropikalną dżunglą pełną węży, jaguarów i trujących, gigantycznych roślin? Oglądając instalację "Szlakiem gwiazd" na własnej skórze można było doświadczyć wyprawy, o jakiej słynny malarz całe życie jedynie marzył, stwarzając cykl obrazów z przewodnim motywem dżungli.
Inną instalacją nawiązującą do natury i ekologii były "Ekodrzewa", których korony składały się z wielkich podświetlonych kul stworzonych z plastikowych butelek pochodzących ze zbiórki ekologicznej.
Oczywiście to nie wszystkie atrakcje, jakie przygotowane zostały w ramach LMF 2017. Ich mnogość, a także rozległość obszaru, na jakim zostały przygotowane oraz ogromne zainteresowanie ludności uniemożliwiały zobaczenie wszystkich w trakcie jednego wieczora. Tym bardziej z niecierpliwością czekamy na kolejną edycję Light Move Festival.