Wolsztyn: XX Parada Parowozów
27 kwietnia 2013 roku w Wolsztynie odbyła się jubileuszowa, dwudziesta Parada Parowozów. Udział w niej wzięło 14 parowozów z Wolsztyna, Jaworzyny, Chabówki, a także z Niemiec, Czech oraz Słowacji. Wolsztyńska parowozownia jest jedynym tego typu czynnym obiektem w Europie. Powstała w 1907 roku. Początkowo zdolna była pomieścić cztery parowozy. Dwa lata później halę wachlarzową rozbudowano do ośmiu stanowisk. Przed parowozownią znajduje się obrotnica z 1908 roku oraz rok starsza wieża wodna, mogąca pomieścić 100 metrów sześciennych wody. Wszystkich zainteresowanych historią wolsztyńskiej parowozowni odsyłamy na poświęcone jej strony [link].
Paradę rozpoczęła swoim występem Powiatowa Wolsztyńska Orkiestra Dęta. Po nim nastąpiły wystąpienia Andrzeja Jabłońskiego - dyrektora Wielkopolskiego Zakładu Spółki PKP Cargo, Wojciecha Jankowiaka - wicemarszałka województwa wielkopolskiego i Łukasza Boronia - prezesa PKP Cargo S.A., którzy następnie symbolicznym przecięciem szarfy otworzyli paradę. Poprowadził ją znany polski dziennikarz i konferansjer Ireneusz Bieleninik oraz pasjonat kolei i autor strony internetowej poświęconej wolsztyńskiej parowozowni, Wojciech Lis.
Uczestniczące w paradzie parowozy prezentowały się publiczności początkowo w przejazdach solowych, a następnie parami. Szczególnie widowiskowe były przejazdy, w których maszyny jechały połączone ze sobą, tworząc jeden skład. Niestety ze względu na godzinne spóźnienie pociągu z Berlina prezentacja rozpoczęła się z opóźnieniem i trwała krócej, niż pierwotnie zakładano.
Wolsztyńską parowozownię reprezentowały parowozy Ol49-59 oraz Ol49-69. Należą do polskiej rodziny parowozów, która skonstrowana została w 1949 roku w zakładach Fablok-Chrzanów, z przeznaczeniem do prowadzenia składów osobowych oraz pospiesznych z prędkościami dochodzącymi do 100 km/h. Do 1954 roku wyprodukowano 115 sztuk. Oba wolsztyńskie egzemplarze wyprodukowane zostały w 1953 roku.
Aż 4 parowozy reprezentowały Skansen taboru kolejowego w Chabówce. Ty42-107 to reprezentant towarowej serii Ty42, która budowana była w polskich zakładach w oparciu o dokumentację Ty2 - niemieckiej serii lokomotyw okresu II wojny światowej, będącej uproszczoną wersją lokomotyw BR50, budowanej do zapewnienia transportu na terenach okupowanych przez III Rzeszę. Parowozy te osiągały prędkość 80 km/h.
Kolejnym parowozem z Chabówki był Ol12-7. Parowozy tej serii były ulepszoną odmianą austriackiej serii 329 oznaczoną jako seria 429. Produkowane były w fabryce StEG Wien w latach 1909-1917. Rozwijały prędkość 80 km/h. Egzemplarz prezentowany w czasie parady wyprodukowany został w 1912 roku i był najstarszym parowozem zaprezentowanym w tym roku w Wolsztynie.
TKh49-1, który również przybył z Chabówki, reprezentował serię, której pierwszy egzemplarz zbudowany został w 1927 roku w pierwszej fabryce lokomotyw w Polsce - Fablok S.A. W latch 1953 - 1963 eksportowane były do Chin, Rumunii oraz Węgier. Rozwijały prędkość do 45 km/h. Prezentowany w Wolsztynie egzemplarz wyprodukowany został w 1961 roku. Jest przedstawicielem tzw. tendrzaków, czyli parowozów, które nie posiadają tendra - specjalnego wagonu do przewozu węgla oraz wody. Ich zapas znajduje się bezpośrednio w parowozie.
Ostatnim reprezentantem skansenu w Chabówce był TKt48-191. Ta seria tendrzaków produkowana była w latach 1950 - 1957 w dwóch zakładach: Fablok oraz w założonym przez Hipolita Cegielskiego w Poznaniu HCP. Osiągały prędkość 80 km/h. Egzemplarz prezentowany w Wolsztynie pochodzi z 1957 roku. Z tej samej serii pochodzi również egzemplarz TKt48-18 ze skansenu w Jaworzynie, który także pojawił się na paradzie. Wyprodukowany został w 1951 roku.
Parowóz TKh 05353 (DB Schenker)- to wyprodukowany w 1953 roku przedstawiciel lekkich (zaledwie 44 tony) parowozów przemysłowych, doskonale nadających się do manewrowania na bocznicach. Jego prędkość maksymalna wynosi 45 km/h. Jest to najkrótszy zaprezentowany w czasie parady parowóz. Jego długość wynosi 9 metrów i 17 centymetrów.
Najliczniejszą grupę gości zagranicznych stanowiły parowozy niemieckie. Wśród nich najbardziej wyróżniał się DR 18 201 - parowóz pospieszny powstały z przebudowy parowozu DGR61 002 w 1961 roku. Do jego budowy użyto części z trzech innych parowozów. W 1972 roku rozwinął prędkość 182,4 km/h. Obecnie pozostaje najszybszym sprawnym technicznie parowozem na świecie. Jest opalany mazutem. Jego długość wynosi 24,145m., przez co nie mieści się na wolsztyńskiej obrotnicy.
Kolejnym niemieckim parowozem był, wyprodukowany w 1958 roku, BR 35 1019-5, przedstawiciel liczącej 113 sztuk serii BR35, której produkcję rozpoczęto w 1956 roku. Mogły rozwijać prędkość do 110 km/h. Jego długość wynosi 22,66m.
Niemiecki parowóz 01 0509-8 należy do serii 01 przeznaczonej do prowadzenia składów ekspresowych, wyprodukowanej w ilości 231 egzemplarzy. Na początku lat sześćdziesiątych dwudziestego wieku podjęto decyzję o modernizacji 35 lokomotyw 01. Prezentowany w Wolsztynie egzemplarz, wyprodukowany w 1936 roku, zmodernizowany został w roku 1963 i otrzymał oznaczenienie 01 0509-8. Rozwija prędkość 130 km/h i jest opalany mazutem. Ze względu na swoją długość, wynoszącą 24 metry i 35 centymetry wraz ze zderzakami, nie mieści się na wolsztyńskiej obrotnicy.
Ostatnim zaprezentowanym niemieckim parowozem był 52 8177 - reprezentant serii wojennych parowozów BR 52. Jej produkcję rozpoczęto w 1942 roku i wyprodukowano ponad 6 tysięcy egzemplarzy. Była to uproszczona wersja serii BR 50, która, dzięki małemu nacisku osi, mogła być użytkowana na liniach o gorszej jakości. Prezentowany egzemplarz wyprodukowany został w 1944. Ma długość 22,975m. i rozwija prędkość 80 km/h.
464.008 to czeski tendrzak należący do, wyprodukowanej w ilości 76 sztuk, serii 464.0, która produkowana była seryjnie od 1933 roku w zakładach Škody w Pilźnie oraz ČKD w Pradze. Prezentowany w Wolsztynie egzemplarz wyprodukowany został w 1935 roku w ČKD (nr seryjny 1667). Może rozwijać prędkość 90 km/h.
Ostatnim z zaprezentowanych parowozów był słowacki 498.104. Seria 498.1 produkowana była w latach 1952 - 1954 w zakładach Škody w Pilźnie. Łącznie powstało 15 egzemplarzy. Ze względu na swój elegancki wygląd, parowóz otrzymał przydomek "Albatros". Prezentowany w Wolsztynie parowóz wyprodukowany został w 1953 roku. Jest to najdłuższy (25,5 metra) oraz najcięższy (203 tony wraz z tendrem) parowóz, jaki został zaprezentowany w Wolsztynie. Rozwija prędkość 120 km/h.
Tradycyjnie na wieczór przewidziane zostało widowisko "Światło, Dźwięk, Para". Reżyserem tegorocznego przedstawienia, zatytułowanego "Zaczarowane koleje miłości", został Bolesław Pawica. W czasie pokazu, prócz parowozów, pojawił się iluzjonista Maciej Pol oraz grupa artystyczna Mira Art. Pomimo, iż powiązanie opowieści o miłości dwojga akrobatów cyrkowych, rozdzielonych przez zawirowania wojenne, z historią parowozów należy traktować z lekkim przymrużeniem oka, całość złożyła się w przyjemny w odbiorze spektakl. Wyjeżdżające z hali parowozy prezentowały się wśród barwnej gry świateł na obrotnicy, a w tym czasie podziwiać można było aranżacje artystyczne przed halą oraz na scenie. Co więcej, w trakcie przedstawienia znalazło się miejsce na przedstawienie kilku faktów historycznych dotyczących prezentowanych egzemplarzy. W kulminacyjnym momencie publiczności rozdano zimne ognie, a cały spektakl zakończył się efektownym i dynamicznym pokazem fajerwerków.
Tegoroczną edycję należy ocenić pozytywnie. Organizatorzy wyciągnęli wnioski z poprzedniej edycji, czego efektem było między innymi zdecydowanie lepsze ustawienie infrastruktury technicznej, która w tym roku nie przeszkadzała widzom w oglądaniu spektaklu. Samo widowisko również wypadło zdecydowanie lepiej. Rok temu można było odnieść wrażenie, iż poszczególne jego elementy współzawodniczą ze sobą o skupienie uwagi widza. Tym razem uzupełniały się wzajemnie, dając odczucie lepszego przemyślenia i poukładania sceniariusza.
Pozytywny odbiór tegorocznej edycji daje nadzieję, iż organizatorzy nie spoczną na laurach, a w kolejna edycja będzie jeszcze ciekawsza i emocjonująca.